środa, 26 stycznia 2011

Zapach

Zanim ugryziesz
Najlepiej wcześniej uderzyć wskazującym palcem.
Słychać pełen smaku, choć może trochę sztuczny dźwięk.
Uderzasz jeszcze raz i jeszcze raz.
Aż stukanie napełni cię chłodnym zapachem ogrodów.
Wraz z pierwszą porcją aromatu słuchasz lekkiego tonu czerwieni.
Wreszcie, wgryzasz się.
Kosztujesz ciężkiego jak dym oddechu spalonych liści.
Pod gładką skorupą czai się śliski ogryzek.
Kunszt natury, która temu co brzydkie oddała nasienie życia.
Pod nogami umyka asfaltowa droga.
Oddychasz.
Ciało na co dzień miękkie nabiera upragnionej sprężystości.
Cud prędkości przegania ociężałe myślenie.
Powietrze wpływa falami do płuc.
Pod wierzchnią warstwą ciepłego zapachu UKRYŁ SIĘ lodowy podmuch wiatru.
Powietrze jest światłem.

Brak komentarzy: